Kombinezon ze zwierzętami SAFARI wpadł mi w ręce już na początku wyprzedaży, jednak wiedziona przekonaniem, że kombinezon bez napów w kroku to nie kombinezon - odpuściłam. Żałowałam później, bo w końcu fajny był - ładny i cena przystępna. Ale, że że do H&M było mi wyjątkowo nie po drodze, szybko o nim zapomniałam i zajęłam się nową kolekcją ZARY <ślini się>. Nie, nie zaczynajmy tego tematu na nowo. ;)
Kontynuując - kombinezon znalazłam przez przypadek znowu po miesiącu. Przeceniony o kolejną dychę i w naszym rozmiarze, a więc uznałam, że to znak, przeznaczenie i inne pochodne i wreszcie zdecydowana jak nigdy wcześniej udałam się z nim do kasy. Tak więc mamy go, za całe dwadzieścia złociszy.
I mimo, że w czerni, w afrykańskie upały takie jak dziś [37 stopni w cieniu] dzięki swojej lekkości i przewiewności sprawdza się super!
Wszystkie zdjęcia z pełną buzią - wybaczcie, ale truskawkowa guma Fritt to jedyny powód dla którego moje Dziecko jest w stanie usiąść choć na chwilę. Tak, ona zdecydowanie uratowała te zdjęcia. ;)
Jest jeszcze jeden plus kombinezonu - jego dolna część wygląda jak spódnico - spodnie, bardzo modne w tym sezonie. Ja nie kieruję się trendami, efekt nie był zamierzony. Miało być wygodnie i warunek ten został absolutnie spełniony. Wnioskuję, iż na przyszłe lato szafa Oliwii z pewnością zostanie wyposażona w kombinezony wszelkiego rodzaju. Nie byłam przekonana, teraz już jestem.
I mimo, że w czerni, w afrykańskie upały takie jak dziś [37 stopni w cieniu] dzięki swojej lekkości i przewiewności sprawdza się super!
Wszystkie zdjęcia z pełną buzią - wybaczcie, ale truskawkowa guma Fritt to jedyny powód dla którego moje Dziecko jest w stanie usiąść choć na chwilę. Tak, ona zdecydowanie uratowała te zdjęcia. ;)
Jest jeszcze jeden plus kombinezonu - jego dolna część wygląda jak spódnico - spodnie, bardzo modne w tym sezonie. Ja nie kieruję się trendami, efekt nie był zamierzony. Miało być wygodnie i warunek ten został absolutnie spełniony. Wnioskuję, iż na przyszłe lato szafa Oliwii z pewnością zostanie wyposażona w kombinezony wszelkiego rodzaju. Nie byłam przekonana, teraz już jestem.
Ślicznie wygląda :) Ten kombinezon też wypatrzyłam i wiedziałam że musi znaleźć się w szafie dziewczynek :) Choć u nas poczeka na przyszły sezon :) Zresztą my kochamy kombinezony i wszelkiego rodzaju spodium :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy kombinezony - warunek jeden- rozpinany od dołu, bo inaczej więcej roboty z przebieraniem czy wysadzaniem dziecięcia. ;) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńSuper modelka nawet z pełną buźką :) Kombinezon również mi się podoba :) Moja 4-latka również ma kilka i nie narzeka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten kombinezon! Niunia prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńślicznie córcia wygląda
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękujemy Dziewczyny. :)
OdpowiedzUsuńKombinezony w takie pogody to najlepsze rozwiązanie, ten jest świetny. Bardzo, bardzo ♥ safari :)
OdpowiedzUsuńI smacznego!