SŁONECZNIE.

Z pokorą przyjmuję do wiadomości fakt, iż jesienna aura to nie tylko wielogodzinne spacery i złocące się w promieniach słońca liście. Jesień to także wiele deszczowych, szarych i ponurych dni, na czym najbardziej ubolewają chyba nasze dzieci. A jakby nie było - wraz z Nimi my. Bo ja niewybiegane to marudne, a jak marudne to męczące...

Dzisiejszy dzień przywitał nas jasnymi promieniami słońca, które sprytnie wcisnęły się do domu między szczelinami w roletach. Jako, że od rana w programach śniadaniowych straszyli nas deszczem, na spacer wybrałyśmy się na długo przed południem. 

Elementy garderoby dzisiejszej 'stylizacji' promocyjne od stóp do głów. 

Płaszczykiem z ZARY chwaliłyśmy się już TU. Znalazłyśmy go na allegro kilka miesięcy temu, był dokładnie taki jakiego szukałam jako alternatywy dla jesiennej kurtki. Udało nam się wylicytować go za ledwie dwadzieścia złotych i jest to bez wątpienia jeden z naszych najlepszych zakupów zarówno pod względem jakości jak i ceny.

'Emuszki' Marks & Spencer miały dziś swój debiut na Oliwkowych nóżkach. Koszt: 15,50

Berecik [17zł] i legginsy [39,90] to rzeczy, które nabyłyśmy z pomocą kuponów zniżkowych w H&M i KappAhl. Z H&M również jest sweterek chyba chłopięcy, ale hu kers? :) ometkowany na czerwono, a więc przeceniony na 20zł.

Całość wyniosła nieco ponad 100zł.

Jak dla mnie - osoby, która nie potrafi kupować w second handach, to dobry deal.

Jak myślicie?