środa, 14 maja 2014

Sto lat!

Od momentu kiedy zrodził mi się w głowie pomysł na posiadanie bloga, do całkowitej finalizacji przedsięwzięcia minęło zaledwie kilka minut. Blog był chyba jedną z najbardziej spontanicznych i nieprzemyślanych decyzji w moim życiu, której podjęcia absolutnie nie żałuję. Dowodem na to jest moja obecność [częstsza lub rzadsza] w świecie blogosfery od [wydawać by się mogło - bardzo krótkich] dwunastu miesięcy.



Tak moi drodzy, to właśnie dziś mija rok od momentu kiedy oliskowo [wtedy jeszcze z końcówką blogspot.com] ujrzało światło dzienne. Kiedy to nie miałam jeszcze pojęcia o istnieniu innych, a blogosfera była mi zupełnie obca. Jakimś cudem na blogu pojawiło się kilka wiadomości, a ja zaczęłam surfować, czytać komentarze innych, poznawać blogi i... konkretnie wsiąkać. ;)
Nie miałam pojęcia, że na blogu można zarabiać, nie wiedziałam na czym polega tzw. współpraca. Nie przypuszczałam, że z publikowania postów o znanych markach można otrzymywać wynagrodzenie w postaci pieniężnej, bądź giftu od firmy. W życiu nie pomyślałabym sobie, że obcy ludzie będą prosić nas o adres na który wysyłać będą prezenty urodzinowe i takie bez okazji - z czystej sympatii.
Szybko dowiedziałam się o istnieniu fan page'ów stron, jednak dopiero po długim czasie ogarnęłam temat instagramu i odkryłam tajemnice pinterestu.
Znajomości 'z widzenia' zaczęły ewoluować w koleżeństwo. Po roku wiem już do kogo i do czyich dzieci odczuwam największą sympatię, za kim i z jakiego powodu nie przepadam. Mam w głowie swoją prywatną listę ulubionych blogów, które odwiedzam zawsze wtedy kiedy pozwoli mi na to czas. 

Ale ale... nie zawsze było kolorowo. Co prawda nigdy nie przyszło nam zmierzyć się z żadną krzywdzącą opinią, a jednak zdarzały się dni, że ogarniało mnie zwątpienie dotyczące sensu istnienia bloga. Skasować, zostawić na pamiątkę, udzielać się rzadziej? W przypadku odpowiedzi trzeciej - w którą stronę iść? Tylko w modę, w zdjęcia z naszych spacerów, a może już tylko w książki? A co z poruszaniem ważnych, nie zawsze wygodnych tematów, czy to już nie o krok za daleko? Jak pogodzić potrzebę pogadania z natłokiem wątpliwości? Potrzebne były mi do tego dwa etapy. Pierwszy to poukładanie wszystkiego w głowie, a drugi to po prostu płynne przejście. Nie powiem, że teraz nie zastanawiam się nad tym co piszę, zwyczajnie nie przykładam do tego tak dużej wagi jak kiedyś. Nie rozkminiam tego kto i co sobie o mnie pomyśli po przeczytaniu notatki, czy obejrzeniu zdjęć - to jest mój kawałek podłogi, którego potrzebowałam i za nic w świecie nie dam go sobie odebrać przez żadną z wątpliwości.

Dziękuję Wam za każdą wiadomość, dobre słowo, wsparcie i zaufanie jakim mnie darzycie. Oprócz standardowych pytań o to czym robię zdjęcia, czy w co ubrana jest Oli, zdarza się, że w prywatnych wiadomościach piszecie o poważnych sprawach. W oparciu o moje słowa opowiadacie historie z Waszego życia, które nie raz doprowadziły mnie do łez. Piszecie, że śmiejecie się/wzruszacie przy czytaniu moich wpisów - to dla mnie ogromny kopniak motywacyjny. Uwielbiam Was czytać, bardzo cieszę się, że poznałam każdego z Was i mam nadzieję, że choć część naszych znajomości trafi na realny grunt.

Mam nadzieję, że w przyszłości blog będzie dla Oliwii pamiątką, do której będzie wracać z sentymentem. Dlatego też życzę sobie kolejnego roku w blogosferze. Koniecznie w Waszym towarzystwie.





P.S Chyba nie myśleliście, że Was tak zostawię. W końcu nie ma urodzin bez prezentów. ;)
W komentarzu pod tym postem napiszcie
dla nas życzenia na kolejny blogowy rok.
Jedna osoba zostanie nagrodzona dekoracyjną ramką z tekstem mojego wykonania.

Powodzenia i raz jeszcze dziękujemy, że jesteście z nami. :)



WYNIKI

Dziękuję Wam za wszystkie złożone nam życzenia i mam nadzieję, że wszystkie będą miały moc spełnienia. :)
Każde z nich było na swój sposób wyjątkowe, więc postanowiłam, że najsprawiedliwiej będzie wylosować szczęśliwce.

Szczęście uśmiechnęło się do Ciebie, Haniu!


Proszę Cię o kontakt na naszego maila: oliskowo@gmail.com
masz na to tydzień. W przeciwnym razie losuję kolejnego zwycięzcę.

Do następnego! :)

8 komentarzy:

  1. To będziemy pierwsze ;-)
    Czego życzymy na kolejny rok? Wytrwałości! Przede wszystkim! Bo któż z Nas nie miał myśli by zakończyć to wszystko, zniknąć może na chwilkę, może na zawsze? Dlatego życzymy również by takie myśli nigdy się nie pojawiły! Dużo pomysłów, uśmiechu, radości z pisania bloga! Wiernych fanów, konstruktywnych komentarzy. Żadnych przykrych słów! Przyjaciół, nowych znajomości. By dalej Twoje posty wzruszały, inspirowały, cieszyły oko. Bo któż robi takie piękne zdjęcia? Któż ma przepiękną córeczkę, która pozuję jak prawdziwa modelka? Któż ma w sobie tyle radości? No kto? Wy!
    Dlatego z Olą życzymy wszystko, co najlepsze - wiary, nadziei, miłości do świata i ludzi ;-)
    Pozdrawiamy serdecznie ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Sądzę, że blog jest nie tylko pamiątką, ale i zatrzymaniem chwil, które mijają tak szybko, czasem zbyt bardzo.
    Życzę Wam kolejnych lat wspaniałych momentów do zanotowania, weny twórczej, nowych pomysłów i samych sukcesów nie tylko na blogu, ale i w życiu prywatnym - dużo zdrówka i szczęścia!

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę Wam by tych lat było bardzo dużo, by nie zabrakło Ci pomysłów na kolejne wpisy, by nadal było tu tak cudownie jak do tej pory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. M iłości
    A nielskiej cierpliwości
    T opowych miejsc w konkursach blogowych
    K reatywności
    A rtystycznej duszy

    Z córką najpiekniejszych chwil

    C zytelników jak najwięcej
    sł Ó w potoku
    R adości w pisaniu
    K olorowych postów
    m Ą drych komentarzy

    i czego sobie tylko życzycie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. A więc my też składamy życzenia:
    Życzymy przede wszystkim dużo miłości i cierpliwości, wytrwałości i zrozumienia, wielu pomysłów i kreatywności, wielu nowych klientów, którzy przychodzą i nie odchodzą, wiele cudowności i pięknych chwil, a dla dużo konkursów, by sił zawsze było dużo no i marzenia spełniały się same:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Ewelino obserwuje pani bloga już długo ale nigdy nie komentowałam bo nie miałam konta. Zmobilizowała mnie pani konkursem abym wreszcie się przełamała i odezwała. Znalazłam pani bloga wpisując w wyszukiwarkę tytuł książki dla synka, tak tu trafiłam i na bierząco śledzę wpisy mimo że blogów nie czytałam i nie czytam. Chciałabym życzyć pani dalszych sukcesów, które już teraz pani osiąga i będzie osiągać, dużo radości z pisania i możliwości spędzania jak najwięcej czasu z córką bo to bardzo ważne. Wraz z synkiem życzymy żeby spełniły się marzenia pani i córeczki, a wasz blog nigdy nie stracił na wartości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aby iskra do blogowania nie zniknęła, by dar pisania rozkwitał, aparat miał wiecznie naładowaną baterię, a Ty radość z dnia codziennego. Uśmiechu na każdy kolejny dzień i "blogosferowego życia" piękniejszego od najskrytszych marzeń!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ♡ Ja życzę aby fanów przybywało, komentarze się "lały strumieniami", by statystyki rosły jak szalone, by tematów nie brakowało, a przede wszystkim aby każdy następny dzień na blogu był lepszy od poprzedniego! :) ♡

    OdpowiedzUsuń